3 marca 2013

Znajomości internetowe

   Nie było mnie tutaj jakiś czas, wiem i przepraszam. Brak czasu i pomysłów na temat uniemożliwiły mi napisanie tutaj jakiekolwiek notki. Teraz, w weekend, znalazłam kilka minut na pisanie a i temat jakiś wpadł. Co prawda znajomości internetowe są już oklepane z każdej strony, ale lepszy rydz niż nic. 
   Zapewne każdy z nas ma kogoś, kogo nie zna osobiście, ale utrzymuje z nim pośredni kontakt poprzez portale społecznościowe, komunikatory czy telefony. Nie jesteśmy do końca pewni jaka naprawdę jest osoba po drugiej stronie, ale i tak często traktujemy ją jak przyjaciela, któremu można powiedzieć wszystko i porozmawiać niemalże ma każdy temat. Często jest tak, że przed osobą, z którą nie mieliśmy się okazji spotkać i nie mamy z nią do czynienia na co dzień, otwieramy się dużo bardziej niż przed osobami z naszego otoczenia. Dlaczego tak jest? Możliwe, że jest to spowodowane faktem, iż najczęściej internetowy przyjaciel nie zna żadnego z naszych znajomych i nie boimy się, że ktoś dowie się o tym, o czym opowiadamy. Czujemy się bezpieczniej wiedząc, że nie zagrażają nam żadne plotki czy domysły ze strony innych.
   W większości wypadków bywa też tak, że ludzie, których poznajemy drogą internetową, mają bardzo wiele zbliżonych zainteresowań do naszych własnych, więc bez przeszkód można wymieniać się opiniami, szczególnie, kiedy nikt w naszym otoczeniu nie interesuje się tym samym co my. Dobrze jest mieć bratnią duszę, choć niektórzy pragną jej tak bardzo, że desperacko łapią się takich pośrednich znajomości i niestety często się na nich rozczarowują. Nie wszyscy nadają się do utrzymywania takich oto kontaktów i po porostu zrywają je, gdy tylko nadarzy się okazja, a osoba, która już zdążyła się emocjonalnie przywiązać - jest zła i smutna, ponieważ pokładała w tej znajomości wielkie nadzieje. Takie sytuacje niestety też się zdarzają i wcale nie są rzadkością, chociaż nie ukrywam, że istnieją pary przyjaciół, które znają się od wielu lat i wciąż doskonale się dogadują. Część z nich to ludzie, którzy już się ze sobą spotkali, ale są i tacy, którzy w dalszym ciągu wytrwale czekają na taką chwilę, bo jeśli ktoś mieszka w województwie podkarpackim, a przyjaźni się z osobą z lubuskiego - spotkanie jest niezwykle trudne, ponieważ brakuje czasu, środków, a i rodzice patrzą krzywym okiem na tego typu relacje. Wiadomo, nigdy nie można zaufać w stu procentach osobie poznanej przed internet, ale kiedy konwersuje się z nią od bardzo długiego czasu, wszelkie podejrzenia są minimalizowane. Długie godziny wspólnych rozmów i żartów podnoszą na duchu i jedyne za czym możemy zatęsknić to wspólny spacer. Jednak jeśli ktoś jest na tyle wytrwały, by potrafić czekać na taką chwilę, z pewnością będzie nagrodzony, bo przecież okazji do spotkań jest mnóstwo - wystarczy je tylko dobrze wykorzystać.

4 komentarze:

  1. Hm.. To prawda, że przed osobami z internetu potrafimy się bardziej otworzyć. Tak jest również ze mną - poznałam w internecie kilka wspaniałych z dziewczyn (z jedną się nawet spotkałam), jednak okazuje się, że taka znajomość nie jest wieczna. Może to źle, że w naszym życiu pojawia się ktoś, kogo nie ma w naszym realnym otoczeniu, bo czasem potrafimy odsunąć swoich przyjaciół dla kogoś takiego. Teraz uważam to za duży błąd i przestrzegam przed tym :) Jednak nadal utrzymuje kontakt z kilkoma dziewczynami, które piszą opowiadania :)
    Pozdrawiam, Moniika.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba coś w tym jest, że z osobami poprzez internet umiemy się bardziej otworzyć. Może to fakt, że nie zna nas takiej, jak postrzegają nas nasi przykładowo znajomi. Ona sama nas poznaje i to w jakiś sposób może być fajne. Przecież nie musimy przed tą osobą udawać mądrzejszej, lepszej, a jedynie nasze wspólne pasje czy to opowiadania, piłka, czy coś zupełnie innego staje się tym głównym czynnikiem, który zbliża nas do tej konkretnej osoby :)
    Sama posiadam kilka takich znajomości. Są dla mnie naprawdę cenne, bo wiedzą czasami o mnie więcej niż przykładowo mój przyjaciel. Mam z tymi osobami niektóre wspólne pasje i to jest naprawdę fajne.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama znam kilka takich osób i przyznaję, że czasami wolę porozmawiać z nimi niż z moimi szkolnymi znajomymi. Oni mnie nie znają na codzień, nie oceniają po np. wyglądzie czy ocenach. Łatwiej jest się przed kimś takim otworzyć, to prawda. Ale czasami nie można zapomnieć o realnych przyjaciółkach, kolegach. Bo potem może być za późno, gdy się ich odstawi na bok, zamieni na przyjaciół z internetu. Znajomości internetowe raczej popieram, ale w granicach zdrowego rozsądku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że po prostu na początku znajomości trzeba trzymać dystans, żeby zobaczyć czy danej osobie zależy na znajomości i wtedy zmniejszy się szansę potencjalnego rozczarowania c: Ja poznałam dzięki blogowaniu dużo osób, które wypełniały mi godziny spędzane na komputerze i grały ze mną w mmo rpg. Z większością zerwał mi się kontakt, ale i tak nie żałuję. Najlepiej jest się spotkać na jakimś pośrednim konwencie :3 Mieszkam koło Katowic, a na Natconie spotkałam się ze znajomą ze Słupska i to było genialne x3 Wszystko ma swoje wady i zalety C:

    OdpowiedzUsuń